Cześć! :) Książkę, której recenzję dzisiaj wam zaprezentuję, przeczytałam już w zeszłym tygodniu, jednak czas wolny postanowiłam poświęcić na coś innego i tak odłożyłam pisanie na później. W międzyczasie nie mogę oderwać się od kolejnej książki, której tytułu wam nie zdradzę. :)

Wygrał ze mną skorumpowany wzrokowiec, nęcąc wyglądem hipnotyzującej Dziewczyny Z Kokiem i otaczającymi jej tajemniczymi barwami. Kto też poległ w walce, biała flaga do góry!
A więc, czas odpowiedzieć na najważniejsze pytanie: czy książka rzeczywiście warta była zachodu? Czy może lepiej pozachwycać się nad okładką z daleka, jednak nie poświęcając dla książki miejsca w swojej biblioteczce?